Zgadzam się całkowicie. Jeżeli się zatrudniło do filmu takie wspaniałe aktorki, to trzeba było mieć przynajmniej dobry pomysł na ten film, ale reżyser sknocił sprawę..

sknocił to mało powiedziane. Miałam wrażenie, że akcja bardziej skupia się na Branwellu i jego romansie ze starszą kobietą niż na siostrach Bronte. Moim zdaniem powinno być więcej o ich twórczości.

mogę sie dowiedzieć czegoś na temat wspomnianych biografii ? ;)

Anna Przedpełska-Trzeciakowska: Na plebani w Haworth - (jest super!)
Ewa Kraskowska: Siostry Brontë
Juliet Barker: The Brontës
Elizabeth Gaskell: The Life of Charlotte Brontë

o dwóch pierwszych słyszałam :) szukam czegoś na ten temat bo robię pracę maturalną o siostrach i ogólnie ciężko znaleźć konkretne materiały. dziękuję za pomoc ;)

Film tak ponury i depresyjny aż trudno go znieść. Sama narracja i realizacja podobały mi się, ale niewiarygodnie dla mnie wygląda wieczny ponury nastrój - nawet śmierć, lęk i tęsknota nie zabijają od razu zwykłej młodzieńczej energii i wesołości - nawet jeśli później wszystko zniszczy los. I ta oziębłość pomiędzy siostrami - raczej mało prawdopodobna w świetle wiedzy o ich relacjach.